Full text: Baśnie

«7 
BĄ. 
nad brzegiem 
Inostajnej; las 
iu, ale droga 
steczkiem cią- 
ie na wsi. 
można znaleźć 
o, i nieraz po- 
-knimy do za- 
wie jako dzieci 
wspaniałych 
To samo można powiedzieć o Kjóge. Mieszkań- 
:om podobało się czyste miasteczko, z szeregiem 
małych ogródków nad rzeczką, tu właśnie wpa- 
dającą do zatoki. Kochali je, bo tu im upłynęło 
życie, przyjemnie i szczęśliwie, jak dziecięce lata 
dzieciom sąsiadów, o których właśnie chcemy 
„powiedzieć. 
Ogródki ich leżały tuż nad rzeczką; w jednym 
był bez wysoki, w drugim stara wierzba, trochę 
wypróchniała, lecz tutaj właśnie dzieci najlepiej 
bawić się lubiły, chociaż rosła nad wodą i latwo 
któremu mógł się zdarzyć wypadek. 
Ale nad dziećmi Bóg czuwa, bez tego któżby 
je upilnował? 
Zresztą były ostrożne, a szczególniej mały Ka- 
nut, który tak lękał się wody, że nawet podczas 
lata nie można go było namówić, aby wszedł 
w morze. Inne dzieci lubiły. pluskać się przy brze- 
gu, wyśmiewały się też z niego, ale Kanut znosił 
cierpliwie ich żarty i nie przezwyciężał trwogi. 
Raz Joasi, córce sąsiada, śniło się, że sama pły- 
nęła czółenkiem, ale się bała i wzywała pomocy, 
a wtedy Kanut chciał się do niej dostać i wszedł 
odważnie w morze. Łódka była dosyć daleko od 
brzegu, więc woda dochodziła mu wkrótce do 
pasa, potem była po szyję, aż nakoniec cały zni- 
knął w niej z głową. 
Sen Joasi w Kanucie dziwną obudził ambi- 
cję: nie pozwalał odtąd dzieciom wyśmiewać się 
ze swego strachu i dowodził, że tak samo zrobilby,
	        
Waiting...

Note to user

Dear user,

In response to current developments in the web technology used by the Goobi viewer, the software no longer supports your browser.

Please use one of the following browsers to display this page correctly.

Thank you.